3 sierpnia 2014

Chicago photo diary






























































Niagara Falls, Canada









Chicago - wietrzne miasto, które swoją czystością ulic bije na głowę Nowy Jork! Warto wybrać się na 18th Street aby zobaczyć całe downtown niemal z jeziora. Jezioro jest tak duże, że wygląda jak morze i można poczuć się jak na typowych plażowych wakacjach i zapomnieć o miejskim szumie. Polecam również zaliczyć mecz baseballa. Tylko najwierniejsi fani White Sox lub Cubs są zainteresowani grą - cała reszta je, rozmawia, serfuje po internecie (nie zapomnę Meksykanki, która poprzez iphona wynajęła dom, kupiła sukienkę i grała w wykreślankę na fb!!). Jednak klimat meczu udziela się wszystkim, a fajerwerki na koniec gry mogą spokojnie konkurować z tymi z 4ego lipca! W muzeum Art Institute of Chicago mogłam z bliska zobaczyć obrazy Moneta, Picassa, Magritta czy Van Gogha! Dla niektórych może nic wielkiego, zwykły obraz w ramie, ale ja miałam ciary! W drodze powrotnej z NY pojechałam do Kanady żeby zobaczyć wodospad Niagara. Zdecydowanie lepiej jest przejechać na kanadyjską stronę, ponieważ stamtąd wodospad lepiej się prezentuje i można "bliżej go poczuć".
Jeśli macie pytania co jeść, gdzie kupować i co ile kosztuje w Stanach - piszcie w komentarzach, a ja chętnie pomogę:)
Zapraszam na mojego instagrama, gdzie jest więcej spamu z USA ;)
xoxo
Asia

1 komentarz:

  1. Truskawki w czekoladzie wyglądają pysznie, ale na taką kładkę bym nie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń

nRelate Posts Only