3 maja 2014

Z cyklu "Znam się na modzie": Bill Cunningham

Najsłynniejszy fotograf mody ulicznej to nie ku zaskoczeniu Yvan Rodic z Face Hunter, chociaż trzeba przyznać, że jego blog jest już nie małą skarbnicą "zdjęć ulicy". Chciałabym zapoznać Was z fotografem, który poniekąd jest pionierem fotografii mody ulicznej, którego ceni Anna Wintour czy Michael Kors i który nie prowadzi bloga mody ulicznej (gdy zaczynał ledwo działały pierwsze telewizory), a raczej stałą rubrykę w New York Times'ie od kilkudziesięciu lat. Musisz go znać jeśli marzy Ci się widok Twojego zdjęcia w najpopularniejszym dzienniku Nowego Jorku. Zapraszam na dwanaście ciekawostek z biografii Billa Cunningham'a!


1. Bill pochodzi z klasy robotniczej, urodził się 13 marca 1929 roku w Bostonie. Rzucił studia na Harvardzie, przeniósł się do Nowego Jorku i zaczął pracować w reklamie. Szybko jednak porzucił tą pracę i podjął się utworzenia swojej własnej firmy. Zaczął tworzyć kapelusze (coś jest w tych kapeluszach, że często od nich zaczyna się swój fashion biznes) pod marką William J. - takie właśnie imię nosi naprawdę Bill.




2. Marka miała swoje wzloty i upadki, ale ostatecznie została zamknięta. Bill odbył krótki pobyt w amerykańskiej armii, a po powrocie zaczął pracować jako dziennikarz dla Chicago Tribune a później dla Women's Wear Daily. Przez kilka lat pracy Bill przyczynił się znacząco do dziennikarstwa mody i wtedy również zaczął robić zdjęcia ciekawie ubranym ludziom na ulicach Nowego Jorku.




Bill z Jane Forth

3. Bill pomimo swojego sędziwego wieku (w tym roku skończył 85lat!) nadal pracuje dla New York Times'a i prowadzi swoje dwie kolumny. Pierwsza to mini relacja z nowojorskiego życia, z charytatywnych, artystycznych czy ogólnie społecznych wieczornych eventów zatytułowana "Eavning hours". Druga to ta, z której słynie najbardziej, czyli "On the street", gdzie reprezentowane są zdjęcia zwykłych nowojorczyków. Często rubryka jest skondensowana do jednego wiodącego tematu, np. wszyscy "uliczni bohaterowie" mają dżinsowe kurtki. Zdecydowanie polecam wejść na stronę New York Times'a, gdzie łatwo można odnaleźć rubryki Billa (strona główna --> zakładka 'fashion & style" i już można zobaczyć odnośniki do jego prac). Przyznam, że od dawna zaglądam do tych rubryk i inspirują mnie bardziej niż nie jeden hipsterski thumblr. ;)








4. "Street speak to me" mówi Bill w filmie dokumentalnym o jego życiu i pracy z modą "Bill Cunningham New York". Film jest absolutnym 'must see' w kategorii "filmy modowe". Pisałam już o nim w moim poście na temat ciekawych i nie szablonowych filmów o modzie lub z modą związanych (zobacz post tutaj). To właśnie ten film był głównym źródłem posiłkowym dla tego postu:) Dowiadujemy się jak wyglądało jego mieszkanie przez większość część życia (mały pokój, gdzie oprócz łóżka są tylko i wyłącznie szafki z posegregowanymi zdjęciami - napisy 'spring 1979' powodują u mnie dreszcze. ;)



5. O tym jak ważny dla świata mody jest Cunningham pokazuję w filmie scena, w której Bill stoi grzecznie w kolejce aby wejść na pokaz mody i pokazuję pani pilnującej wejścia swoją przepustkę medialną, a ta dokładnie ją sprawdza. Wtedy podchodzi jakiś mężczyzna zażenowany tą kontrolą i mówi "This is the most important person on the Earth" i zabiera Billa za płotek.. Inną sceną, która ma podobną wymowę jest chwila, w której Anna Wintour bombardowana na ulicy przez paparazzich zatrzymuje się idealnie na wprost aparatu Billa, trzy sekundy i znika.. Słychać kobietę, która komentuję "She stoped for you Bill". :) 

Anna Wintour w obiektywie Billa

"We all get dressed for Bill" A. Wintour

6. Nie da się nie zauważyć wesołego usposobienia Billa, który tak często się uśmiecha, mówi radosnym tonem, a przy tym jest niezwykle skromny! Nigdy się nie wywyższa, nie mówi o sobie w samych superlatywach, nie pcha się na salony, nie oczekuję bogactwa i splendoru.. Jest za to całkowicie oddany swojej pracy, w pełni profesjonalny, czuwa nad każdym układem zdjęć w swojej kolumnie często doprowadzając grafika do wrzenia:) Bill wspomina jak nie dostawał pieniędzy za swoje prace i dopowiada, że bardzo to lubił, bo "gdy nie dostajesz pieniędzy, możesz robić co chcesz". Nie było tak w przypadku pracy w Women's Wear Daily, ponieważ tamtejsi redaktorzy nie utożsamiali kobiet z klasy robotniczej z ubraniami od drogich projektantów. Bill nie zgodził się z tym i dlatego przeszedł do The New York Times'a.



7. Nie ma wątpliwości, że Bill potrafi wyczuć wyjątkowy styl w ubiorze, ale sam go również reprezentuje! Jego charakterystyczna niebieska kurtka to kurtka francuskich robotników za niespełna 20$ a rower, na którym się porusza to już 29 w jego kolekcji (29-ty w 2010 roku, dziś już pewnie licznik przekroczył 30stkę). Jego styl jest bardzo nowojorski - prosto, na luzie, ale i schludnie.



8. Bill to również pewnego rodzaju "pamiętnik mody". To on pamięta przecież jak ubierały się ulice w latach 50 czy 60 jak to wyglądają ludzie współcześnie. Jest na bieżąco, ponieważ tego wymaga od niego praca! Dlatego też, często wychwytuje jak projektanci bezczelnie kopiują ubrania sprzed kilku dekad myśląc, że nikt tego nie zauważy. Bill jednak wciąż czuwa. :)




9. Tak dużo jest informacji o Billu, a jednocześnie tak mało (wiem, brzmi to dziwnie, ale to prawda!). Wiemy dużo, ale nie za dużo. Bill mało mówi o sobie, ludzie, którzy nawet go dobrze znają mówią, że tak naprawdę nic o Billu nie wiedzą. Jest takim tajemniczym staruszkiem, który po prostu skupia się tylko i wyłącznie na pracy. Zapytany w filmie czy kiedykolwiek był w związku z kobietą, odpowiada, że nie, bo nigdy nie było na to czasu!

Bill. zdj. Antonio Lopez, Paryż, 1972r.


10. Bill jest katolikiem - w filmie otwarcie, ale również z przejęciem mówi o swojej religii. Traktuje ją jako "dobry życiowy przewodnik", dlatego też zawsze znajduje czas na niedzielną mszę świętą.


11. W 2008 roku Bill został odznaczony Orderem Sztuki i Literatury przez francuskiego Ministra Kultury. Taki order jest przyznawany za szczególne poszanowanie kultury Francji oraz znaczące osiągnięcia w dziedzinie sztuki.


12. Billa Cunninghama należy zapamiętać jako prekursora fotografii mody ulicznej. Gdy zaczynał w latach 40 fotografowie nie byli zapraszani na pokazy mody, a dziś Bill gdy bywa na pokazach siedzi w pierwszym rzędzie tuż obok Anny. Pomimo swojego ogromnego dziennikarskiego dorobku jest nieśmiałym Panem, który po sfotografowaniu niewyobrażalnie drogiej torebki Diora idzie na hamburgera za 3$. Interesuje go tylko moda na ulicy, linia cięcia, kształt ubrania, jego forma i ułożenie na przeciętnej kobiecie. Drogie kreacje oskarowe to zdecydowanie nie jego bajka. Ma swoją, skromną, ale prawdziwą i ludzką.



source: google.com, pinterest.com, nymag.com, nytimes.com, lens.blogs.nytimes.com, dianepernet.typepad.com, ourageis13.com, eft.or.kr, tinaadamsconsulting.com, guaranteednightlife.com

2 komentarze:

  1. Bardzo niezwykłą postać:) Podobno kiedyś Anna Wintour powiedziała, że kiedy przechodzi obok Billa, a ten nie robi jej zdjęcia, to dla niej prawdziwa tragedia:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

nRelate Posts Only